Wywiad Marcina Kicińskiego z Robertem Kantorysińskim - uczestnikiem szkolenia dla instruktorów na Uniwersytecie Kyung Hee w Korei

MK: W jakim okresie uczestniczyłeś w szkoleniu dla instruktorów i trenerów taekwondo w Korei prowadzonym przez Kyung Hee Uniwersytet?

RK: Szkolenie odbywało się od 3 do 28 maja tego roku.

MK. Co zrobiłeś, aby wziąć udział w szkoleniu?

RK. Polski Związek Taekwondo Olimpijskiego ogłosił, że przyjmuje zgłoszenia chętnych osób do uczestniczenia w takim kursie. Moja kandydatura została wybrana spośród tych, które dotarły do Związku. Następnie PZTO propozycję mojej osoby do Korei.

MK: Ile osób uczestniczyło w tym szkoleniu i z jakich krajów oni pochodzili?

Oprócz mojej osoby w szkoleniu brało udział 10 os. m.in. ze Stanów Zjednoczonych Ameryki, Izraela Republiki Południowej Afryki, Gwatemali, Trinidadu i Tobago, Dominikany.


MK:  Co obejmował program takiego szkolenia?

RK: Obejmował praktyczną i teoretyczną część taekwondo. W programie były elementy walki sportowej, poomse oraz, co jest dla mnie nowością, taekwondo aerobik. To właśnie na ten ostatni element zwrócono uwagę aby przekazać innym, że oprócz klasycznych elementów także i ono odgrywa istotna rolę w taekwondo i jest coraz bardziej popularne. Zapoznawaliśmy  także z błędami popełnianymi przez zawodników i sędziów podczas walki na podstawie licznych zapisów video z różnych imprez.

Oprócz wspomnianych wcześniej elementów w programie znalazły się zagadnienia związane z samoobroną i przygotowywaniem profesjonalnych pokazów taekwondo.

Ponadto był także bogaty program imprez towarzyszących, w tym spotkanie z Sekretarzem Generalnym WTF - Jin Suk YANG. To On opowiedział, jak taekwondo zmieniło jego życie. Przykazywał filozofię tego sportu i poprosił o przekazywanie pozytywnych postaw w Polsce. Zwrócił nam uwagę abyśmy jako trenerzy czy sędziowie pamiętali o zasadach równości i fair play, nie patrzyli na pochodzenie zawodnika czy kolor skóry.

MK. Czy szkolenie było dla Ciebie cenne, jeśli chodzi o wiedzę?

RK. Tak, to kopalnia wiedzy.  Zajęcia prowadzili eksperci m.in. w dziedzinie walki sportowej -  wielokrotny mistrz świata, wychowanek również wielu czołowych zawodników świata, profesor Uniwersytetu DBU - Chang Myung-Sam. Podczas rozmowy przekazał mi, że jest On zainteresowany przyjazdem do Polski.

MK. Jaki był koszt udziału w takim szkoleniu?


RK. Nie znam kwoty, ale oscyluje on prawdopodobnie w okolicach 5 tys. EUR. Moje koszty udziału w Korei pokryły: Uniwersytet Kyung Hee oraz WTF. Z kolei Polski Związek Taekwondo Olimpijskiego zapłacił za przelot samolotem.

RK. Pragnę nadmienić jeszcze, że wszystkie materiały, jakie otrzymałem w Korei będą dostępne w biurze PZTO dla zainteresowanych osób. Przygotowuję także opracowanie, które zawierać będzie wszelkie informacje, które notowałem podczas tego szkolenia.

MK. Dziękuje za rozmowę

RK. Dziękuje.